четвер, 1 січня 2015 р.

W oczekiwaniu

Tak od razu drugi post. (w tej chwili zastanawiam się czy nie zacząć projekt 365, czyli codziennie w ciągu roku wrzucać posty, nie wiem co z tego by wyszło).

Od ponad dwóch lat mieszkam sama, bo już takim człowiekiem jestem, że lubię tylko swój syf i kiedy ktoś za długo przebywa w mojej strefie to mnie strasznie wkurza. No i tak właśnie było do mojej podróży do Brazylii, uwielbiałam być sama (nie mówię że teraz nie lubię, ale teraz to już nie jest tak jak było), nie chciałam zbyt angażować się w życie innych (myślę, że po prostu miałam jakiś kolejny okres dojrzewania i to było właśnie tego co potrzebowałam - samotność i spokój). Teraz, po powrocie z Brazylii, to całkowicie odmieniło się, nie wiem czy to życie w zupełnie obcej rodzinie, czy zmiana otoczenia, czy to i drugie zmieniło mnie, czy może Brazylia nie ma z tym nic wspólnego i po prostu dojrzałam, ale chcę towarzystwo, chcę otaczać siebie ludźmi.

Dziś ma do mnie przyjechać (haha do mnie, już od ponad czterech lat nie mieszkam we Lwowie) moja koleżanka Karina, a jutro Dawid i Rafael. Martwię się trochę, bo chcę pokazać im Lwów i Ukrainę z jak najlepszej strony, mam nadzieję, że mi to się uda. OMG naprawdę się martwię!!!

Lubię mieć u siebie goście, lubię zapełniać im komfort. naprawdę kiedyś miałam w d*pie takie rzeczy jak porządki, sprzątanie, gotowanie, a teraz to wszystko mi się podoba, bo chcę zapewnić super warunki dla moich przyjaciół. Bo z drugiej strony to też zapełni mi komfort, bo świetnie spędzę czas w towarzystwie super ludzi.

Jeżeli chodzi o przyjaciele, to zrozumiałam jeszcze jedna rzecz. Nie warto nikomu wchodzić w tyłek, bo prawdziwi przyjaciele tego nie potrzebują i nie warto martwić się o to co będzie jak stracimy kogoś, kto i tak nas niedocenienia, ale niby jest w naszym życiu. Bo będzie super! Kiedy zrzucimy to co nas wciąga w dołek, uzyskamy o wiele więcej. Ja to sobie przez dużo lat wmawiałam, a teraz to faktycznie zrobiłam i jest super. Inna rzecz jest taka, że jeżeli chodzi o przyjaciele, to oni są niezbędne, ale ich można znaleźć wszędzie i w każdym wieku! Najważniejsze otaczać siebie ludźmi, które rozumieją naszą pasje i pomagają nam rozwijać się!

Na sam początek! =)

Początek roku kojarzy się z czymś nowym i z jakimś początkiem, właśnie dlatego dokładnie w tej chwili postanowiłam zacząć nowego bloga! A tak jak moje życie - to spontan i składa się z wielu przypadków, to postanowiłam długo nad tym nie zastanawiać się i po prostu zacząć. Od razu chcę przeprosić za błędy gramatyczne i ortograficzne, ale nie jestem nativem dlatego coś takiego będzie pojawiać się, chociaż będę starać się pisać bezbłędnie.

Zapytacie, skoro nie jestem nativem to po co piszę po Polsku? Nie wiem! Pewnie dla tego, że w Polsce mieszkam ponad cztery lata i już chyba myślę po Polsku, plus od kilku tygodni mam swojego vloga w języku Polskim. Najpierw mówiłam, że raczej nie będę zakładać bloga po Polsku, ale w tej chwili zmieniłam zdanie, może to znowu się zmieni... Nie wiem! Tak jak powiedziałam, moje życie często jest spontaniczne i mi jest ciężko coś przewidzieć.